Jeśli jeszcze nie czytałaś pierwszej części wpisu o tym, kiedy trudniej jest się dzielić dzieciom, to zapraszam Cię TUTAJ.
Sposób, w jaki opiekunowie oraz rodzeństwo traktują dziecko, wpływa na jego chęć do dzielenia się. Warto zadbać o odpowiednią atmosferę i troszczyć się o emocje dziecka.
-
Dziecko doświadcza za mało empatii wobec samego siebie
Trudniej jest się dzielić dzieciom, które często słyszą nie dam ci tego!, kiedy one czegoś potrzebują, czegoś chcą lub o coś proszą. Samo miękkie odmawianie też nie wystarczy, jeżeli po odmowie jesteśmy zamknięci, odcięci emocjonalnie i nie obchodzi nas jak dziecko sobie radzi – dlaczego płaczesz? Kluczem do sukcesu jest więc miękka odmowa – nie dam ci tego, bo to jest moje/drogie/kruche/niebezpieczne i nie chcę, żebyś się tym bawił – i wsparcie dziecka w emocjach związanych z odmową.
Ważny jest też przykład – dzieci uczą się obserwując nas, kiedy się dzielimy i nie dzielimy różnymi rzeczami.
-
Granice dziecka nie są szanowane
Im więcej mamy takich sytuacji, w których nie wypowiedziane przez dziecko, nie jest poszanowane, tym trudniej jest się uczyć dziecku, że inni ludzie też mają potrzeby, które stoją za ich sprzeciwem, ale dobrze byłoby je uwzględnić.
Unikajcie mówienia masz to dać i tyle, wyrywania czegoś z rąk, żeby dać to innemu dziecku, czy wyrywania czegoś naszemu dziecku, żeby to oddać właścicielowi.
-
Dziecko ma niskie poczucie własnej wartości
Jeśli dzieci doświadczają braku empatii i braku poszanowania granic, mogą mieć trudności z poczuciem własnej wartości. Te dzieci nie wiedzą, że mogą rozmawiać z innymi ludźmi o tym, czego chcą i czego nie chcą, w innej formie niż agresja albo bronienie się. Więc kiedy ktoś tylko podchodzi i kładzie rękę na ich zabawce, od razu krzyczą nie!, rzucają się, uderzają, popychają kogoś. Tego typu zachowanie wychodzi z przekonania, że tylko ten kto ma siłę, może coś na przykład zatrzymać. W takiej sytuacji pracujemy nie nad tym, żeby dziecko chciało się dzielić tylko, żeby poczuło, że ma prawo powiedzieć nie i to nie zostanie wysłuchane.
-
Dziecko nie czuje się bezpiecznie
Czasami dzieci bardzo kontrolują swoją własność, bo nie czują się bezpiecznie. Może się tak zdarzyć, kiedy ktoś nas odwiedza. Dla nas, dla dorosłych, jest to sytuacja dobrze znana i jest dla nas oczywiste, że obce dzieci nie wezmę niczego z naszego domu i nie zabiorą do siebie (bo dorośli będą tego pilnować). Ale nasze dzieci tego nie wiedzą i mogą nie czuć się bezpiecznie. Podobnie, jeśli mają takie rodzeństwo, które podbiera im z pokoju różne rzeczy, nie mówi o tym i zabiera do siebie. Tam, gdzie nie jest bezpiecznie, bo ktoś ma w zwyczaju zagarniać rzeczy bez pytania, tam jest też mniej chęci do tego, żeby się dzielić. Chciałabym, żeby w takiej sytuacji Wasze dzieci usłyszały od Was, że ich brak chęci do dzielenia się to naturalne zachowanie. Chodzi o to, żeby dzieci wiedziały, że kiedy nie czują, że ktoś gra w porządku, to zrozumiałe jest, że nie chcą mu pożyczać różnych rzeczy i nie chcą żeby ten ktoś z nich korzystał.
Zwróćcie uwagę też na to, że często w dzieleniu się, odwrotnie niż w pożyczaniu czegoś, bardzo mało uwagi poświęcamy temu, żeby ktoś się na to w ogóle zgodził.
-
Otoczenie nie sprzyja dzieleniu się
Kiedy w otoczeniu jest mniej swobody w dysponowaniu rzeczami, bo na przykład wszystko jest wspólne lub wszystkie zabawki należą do rodzeństwa, dzieciom może być trudniej się dzielić. W takiej atmosferze dzieci mogą zagarniać swoją własność, żeby pokazać, że mają potrzebę posiadania.
To już ostatni z serii artykułów dotyczących dzielenia się. Ich autorką jest Karla Orban – psycholog, trenerka empatycznej komunikacji, a prywatnie mama trojga dzieci.
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
Więcej o Magdalenie TUTAJ.
0 komentarzy