Różnego rodzaju pojazdy to nieodłączny element dzieciństwa. Odkąd wiemy, że chodziki to zły pomysł, zazwyczaj zaczynamy przygodę od pchaczy, z czasem przesadzając dziecko na jeździki, potem następuje epizod szalonego kilkulatka na rowerku biegowym, żeby w końcu uronić łezkę, wsadzając po raz pierwszy naszą latorośl na „prawdziwy” rowerek z kółkami bocznymi i często kijem z tyłu 🙂
Internet roi się od rodziców pytających:
• jaki rowerek wybrać?
• czy pchacze są bezpieczne?
• czy rowerki z kółkami bocznymi mają sens?
Dzięki Agnieszce rozwiałyśmy te wątpliwości raz na zawsze!
Obejrzyj koniecznie mój wywiad na żywo z ekspertką Parentflixa – mgr Agnieszką Słoniowską, wybitną fizjoterapeutką.
A teraz zapraszam Cię na wywiad z mgr Agnieszką Słoniowską:
Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
Jak wygląda podcięcie wędzidełka języka? Czy lepiej wykonać je metodą laserową czy tradycyjną? Co ze znieczuleniem? Czy do zabiegu trzeba się przygotować?
Odpowiedzi na te pytania udzielił mi człowiek, który na temacie zna się jak mało kto: mgr Mateusz Borys – neurologopeda i terapeuta miofunkcyjny, ekspert Parentflixa. Poniższy tekst jest podsumowaniem fragmentu wywiadu, którego mi udzielił przy okazji drugiego otwarcia klubu.
Przed zabiegiem – jak się przygotować?
Zanim wędzidełko zostanie podcięte, od 1–3 tygodni przed zabiegiem, warto udać się do neurologopedy, logopedy wczesnej interwencji lub do mioterapeuty, który poinstruuje, w jaki sposób należy stymulować język dziecka. W praktyce są to identyczne ćwiczenia jak te, które zaleca się wykonywać po zabiegu, choć warunki w jamie ustnej dziecka będą oczywiście inne. Dlaczego warto zacząć wcześniej? Dziecko nauczy się nowych ruchów, zapisując je w pamięci motorycznej. Dzięki temu po zabiegu będzie mniej zaskoczone i łatwiej podda się stymulacji. Jednocześnie rodzic będzie już przeszkolony – praca po przecięciu wędzidełka będzie mniej stresująca.
Laser czy nielaser – oto jest pytanie!
Na rodzicielskich grupach trwa zaciekła dyskusja. Jedni twardo bronią tradycyjnych metod, przeklinając wszelkie nowinki, inni ufają wyłącznie technikom laserowym. A co o tym myślą logopedzi? No cóż, ich zdania także są podzielone, choć opinie są znacznie mniej radykalne.
Zacznijmy od tego, że nożyk i nożyczki chirurgiczne wciąż cieszą się większą popularnością wśród specjalistów przecinających wędzidełka języka. Część środowiska logopedycznego obdarza doświadczonych chirurgów laserowych zaufaniem. Sceptycy zwracają uwagę na fakt, że w przypadku nieudanego zabiegu, rana – pod wpływem ciepła generowanego przez laser – goi się zbyt szybko. To z kolei, przy braku stymulacji, może prowadzić do powstania zrostu.
Uwaga na zrosty!
Jeśli pojawi się zrost, zwykle trzeba powtórzyć zabieg. Kiedy? Chirurdzy zalecają odczekać od miesiąca do dwóch, aby dać tkankom czas na pełne zagojenie. Z kolei logopedzi ponaglają: ruchomość języka może stać się jeszcze bardziej ograniczona niż przed zabiegiem, a tym samym karmienie może okazać się jeszcze trudniejsze. Cóź… najlepiej jeśli decyzję o terminie podejmie cały zespół specjalistów.
Niezwykle ważne jest informowanie rodziców o istotności stymulacji po zabiegu. To przede wszystkim ona chroni przed zrostami. Ryzyko pojawienia się zrostów jest szczególnie wysokie u dzieci z obniżonym napięciem mięśniowym, mniej manipulujących językiem niż ich rówieśnicy.
Znieczulenie miejscowe czy ogólne?
Krążą różne opowieści. Słyszałam już o wędzidełkach przecinanych bez jakiegokolwiek znieczulenia, zabiegach w znieczuleniu ogólnym (gdy dziecko jest „uśpione”) i miejscowym. Jaka jest standardowa procedura i czy są od niej wyjątki?
W większości przypadków, bez względu na wiek pacjenta, stosuje się znieczulenie miejscowe. Znieczulenie ogólne będzie zarezerwowane dla szczególnie trudnych przypadków, u dzieci z większymi problemami, np. z poważnymi urazami okołoporodowymi. Może się jednak zdarzyć, że jeśli dziecko ma umówiony inny zabieg, wymagający znieczulenia ogólnego (np. wycięcie migdałka lub większa interwencja stomatologiczne), lekarz zasugeruje podcięcie wędzidełka „przy okazji”.
Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
która oferuje łóżeczka dostawne Chicco Next2Me, w tym najnowszy model Forever 3w1
Dlaczego warto mieć dziecko blisko siebie nocą?
Spanie blisko dziecka ma wiele zalet – dla malucha i dla jego rodziców.
Niektóre dzieci czują się bezpiecznie śpiąc samotnie w łóżeczku – nawet we własnej sypialni, natomiast bardzo wiele, wzorem innych ssaków, przez długi czas będzie potrzebowało fizycznej bliskości rodzica. Bliski kontakt między opiekunem a niemowlęciem, także w nocy, jest kluczowy ze względu na niedojrzałość mózgu malucha. Spanie blisko rodzica skraca czas nocnego płaczu niemowlaka, poprawia regulację temperatury jego ciała, pracę serca i układu oddechowego malucha, reguluje poziomy hormonów i pozytywnie wpływa na kształtowanie się połączeń między komórkami nerwowymi [1].
Niemowlęta śpiące przy mamie nie tylko dłużej są karmione piersią, ale także lepiej przybierają na masie [2] – nocne karmienia stają się łatwiejsze, kiedy nie trzeba do nich wstawać, a można tylko rozchylić dekolt koszulki.
Pojawiają się też doniesienia, że dzięki spaniu blisko malucha rośnie szansa, że więź dziecka z rodzicami będzie pełna poczucia bezpieczeństwa i ono tę relację będzie przekładało na związki z innymi ludźmi w przyszłości [3]. Nie wydaje się to specjalnie zaskakujące, skoro spanie blisko dziecka umożliwia szybkie reagowanie na jego potrzeby, a dziecko, którego potrzeby są zauważane i zaspokajane, uczy się, że może na kimś polegać i czuje się bezpiecznie.
Zgodnie z rekomendacjami niemowlę co najmniej do 6, a najlepiej do 12 miesiąca życia powinno spać w tym samym pokoju, co rodzice. Zmniejsza to ryzyko tzw. śmierci łóżeczkowej o 50% [4], ponieważ rodzic może kontrolować, co dzieje się z maluchem, a niemowlę jest stymulowane do prawidłowego oddychania poprzez śpiących blisko opiekunów [5].
Co-sleeping vs bedsharing – co to jest?
W internecie i artykułach naukowych można znaleźć kilka różnych definicji terminów “co-sleeping” i “bedsharing”. Najczęściej jako bedsharing czyli dzielenie łóżka rozumie się wspólne spanie z dzieckiem w jednym, dorosłym łóżku. Co-sleeping to sytuacja, w której dziecko śpi blisko rodzica, najczęściej tuż przy jego łóżku, ale na swojej oddzielnej przestrzeni materaca – na przykład w łóżeczku dostawnym.
I choć od lat jestem ogromną zwolenniczką spania blisko niemowląt i małych dzieci, to nie mogę nie zaznaczyć, że w niektórych sytuacjach spanie z dzieckiem jednym łóżku NIE jest zalecane [4, 6].
Ze względów bezpieczeństwa w dorosłym łóżku (bedsharing) nie powinny spać:
niemowlęta urodzone przedwcześnie;
niemowlęta z niską masą urodzeniową.
Niemowlę nie może też spać w jednym łóżku z opiekunem, który:
pali papierosy lub stosuje inne wyroby z nikotyną (papierosy elektroniczne, urządzenia do podgrzewania tytoniu, tabakę, fajki, plastry, gumy nikotynowe i inne produkty nikotynowej terapii zastępczej) – nawet, jeśli opiekun nie pali w łóżku;
jest pod wpływem alkoholu, narkotyków lub leków zmieniających świadomość (nasennych, niektórych psychotropowych) lub jest krańcowo wyczerpany (spał poprzedniej doby mniej niż 4 godziny);
jest osobą z ekstremalną otyłością.
Niemowlę powinno spać na osobnej przestrzeni, jeśli jego mama biologiczna paliła papierosy w ciąży.
Wszystkie te dzieci mogą przez przeszkód korzystać z korzyści zdrowotnych i wygody bycia blisko rodzica przy jednoczesnym zachowaniu zasad bezpieczeństwa dzięki spaniu w dostawce do dorosłego łóżka (co-sleeping).
Możesz także korzystać z łóżeczka dostawnego jeśli zwyczajnie nie chcesz spać w jednym łóżku z dzieckiem (bo masz małe łóżko, bo jest Ci niewygodnie etc.), ale jednocześnie chcesz mieć je blisko siebie, szybko odpowiadać na jego potrzeby i nie chcesz wstawać do niego w nocy. Także wtedy, gdy w dorosłym łóżku już śpi z Tobą starsze dziecko i potrzebujesz przestrzeni na nowego członka rodziny bez wyprowadzania starszaka do własnej sypialni.
Dlaczego warto skorzystać z łóżeczka dostawnego?
Niektórzy rodzice kupują zwykłe łóżeczko szczebelkowe i stawiają je po prostu blisko swojego łóżka. Dlaczego dostawka może być jednak lepszym rozwiązaniem?
Po pierwsze, nawet jeśli zdejmiemy z łóżeczka szczebelkowego jeden bok, przystawimy je do dorosłego łóżka i spróbujemy przymocować, często nie jesteśmy w stanie zapewnić pełni bezpieczeństwa. Łóżeczko szczebelkowe może nam odjechać, a niemowlę spaść na podłogę lub zakleszczyć pomiędzy, co może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Poza tym po zdjęciu jednego z boków nie da się używać już łóżeczka klasycznie, jako samodzielnie stojącego.
Do drugie, znacznie łatwiej dopasować dostawkę ze specjalną regulacją do wysokości dorosłego łóżka niż wiercić dodatkowe otwory w łóżku szczebelkowym.
Poza tym dostawki są zwyczajnie wygodniejsze – łatwiej jest przysunąć się do dziecka, żeby je nakarmić lub uspokoić niż wstawać wiele razy w ciągu nocy. Jeśli spodziewasz się pierwszego dziecka musisz mi uwierzyć na słowo: nawet jeśli teraz wydaje Ci się, że to tylko kilka kroków do łóżeczka, to właśnie samo wstawanie jest najtrudniejsze 😉 Zwłaszcza po cesarskim cięciu lub jeśli planujesz karmienie piersią!
Jeśli maluch śpi na łóżeczku dostawnym, możemy mieć z nim fizyczny kontakt niemal przez całą noc i reagować np. położeniem dłoni na jego sygnały – zanim dziecko i my całkowicie się rozbudzimy.
Tradycyjne łóżeczka szczebelkowe są zrobione z drewna, więc gdy dziecko staje się bardziej mobilne, często uderza się o szczebelki lub wkłada między nie kończyny i wybudza. A ponieważ poniżej 12 miesiąca życia nie zaleca się umieszczania w łóżeczku żadnych dodatkowych materiałów poza prześcieradłem – czyli np. ochraniaczy na szczebelki – to niespecjalnie można coś z tym zrobić.
Dodatkowo w łóżeczku szczebelkowym nie ma specjalnej barierki, która jest w każdym spełniającym normy łóżeczku dostawnym. Przestrzeń łóżeczka dostawnego powinna być odgrodzona od przestrzeni łóżka rodziców barierką o wysokości 12 cm (przy opuszczonej ściance). To jest coś, co rodzicom często przeszkadza i uznają to za wadę. To nie wada tylko dodatkowe zabezpieczenie dziecka przed sturlaniem się na duże łóżko, a potem upadkiem na podłogę (kiedy na przykład wyjdziemy z łóżka do łazienki lub po prostu wstaniemy rano przed dzieckiem). Brak takiej barierki dyskwalifikuje łóżeczko dostawne jako w pełni bezpieczne, spełniające normy.
Ja dotychczas, z braku alternatywy, polecałam przy bardzo ruchliwych dzieciach przejście po prostu na łóżeczko turystyczne – ale teraz z pełnym przekonaniem będę mogła rekomendować łóżeczko dostawne Chicco Next2Me Forever. Bardzo żałuję, że nie było takiego modelu, kiedy w 2015 roku urodziła się moja córka (i musiałam kombinować z normalnym łóżeczkiem szczebelkowym, które nie było funkcjonalne…)
Chicco Next2Me Forever jest łóżeczkiem dziecięcym 3w1 z funkcją łóżeczka dostawnego aż do 4 urodzin!
Czym się kierować, wybierając dostawkę do łóżka?
Jeśli chcesz kupić łóżeczko dostawne, zwróć uwagę na kilka elementów:
Na jak długo będzie Ci służyć dostawka? Jakie ma wymiary? Do ilu kilogramów może być używana? Dostawka Chicco może być używana nawet do 4 urodzin dziecka.
Czy możesz ją w wygodny i bezpieczny sposób przekształcić w łóżeczko wolnostojące poprzez podniesienie ścianki? Czy istnieje mechanizm zabezpieczający przed opuszczeniem ścianki, jeśli łóżeczko stoi samodzielnie, a dziecko będzie się na niej podciągać do stawania?
Dostawka Chicco Next2Me Forever może być zamienione nie tylko w łóżeczko tradycyjne, na wysokich nogach, ale także w łóżeczko podłogowe. To tzw. floor bed z metody Marii Montessori, które umożliwia dziecku samodzielne wchodzenie i wychodzenie z łóżeczka. Niejednokrotnie już pisałam na blogu i opowiadałam podczas szkoleń, że jestem ogromną fanką tego rozwiązania jako przejściowego między spaniem w łóżeczku niemowlęcym a dużym łóżkiem dla przedszkolaka.
Czy dostawka jest na kółeczkach, żeby – w formie łóżeczka wolnostojącego – można było łatwo przesunąć ją np. do salonu, gdy maluch śpi, a chcemy mieć na niego oko?
Czy łóżeczko dostawne można dopasować do wysokości Twojego łóżka oraz stabilnie do niego przymocować za pomocą pasów? (o możliwości przymocowania dostawki Chicco Next2Me Forever do nietypowych łóżek przeczytasz TUTAJ).
Czy ściany dostawki są wykonane z siatki, tak aby łóżeczko było przewiewne? Niedostateczna wentylacja w łóżeczku to wyższa temperatura oraz wyższe stężenie CO2 – a przez to płytszy i bardziej niespokojny sen malucha.
Czy łóżeczko jest wyposażone w materacyk, czy musisz kupić go dodatkowo? Czy w razie potrzeby będzie można zamówić u producenta materac zapasowy?
Czy tapicerkę dostawki można zdjąć i uprać w pralce?
Czy produkt ma odpowiednie homologacje oraz certyfikaty bezpieczeństwa?
Dobrze wybrane pierwsze łóżeczko dostawne może nam posłużyć na kilka lat, więc warto dokonać świadomej decyzji i kupić funkcjonalny i bezpieczny mebel, zaspokajający potrzeby dziecka i nasze.
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
Czym jest skrócone wędzidełko języka i wargi górnej?
Po czym je rozpoznać?
Czy „masować, bo się rozciągnie”?
Do jakiego specjalisty się udać z tym problemem?
Czy podcinać, a jeśli tak, to czym?
Dlaczego niektóre wędzidełka zrastają się?
Jakie są skutki niepodcięcia skróconego wędzidełka (krótko- i długofalowe)?
Jeśli tematy wędzidełka i związanych z nim problemów są Ci znajome, obejrzyj koniecznie poniższe nagranie – powtórkę mojego wywiadu z ekspertem Parentflixa – mgr Mateuszem Borysem, neurologopedą.
A teraz zapraszam Cię na wywiad z mgr Mateuszem Borysem:
Parentletter – newsletter dla świadomych rodziców. Zapisz się na listę i otrzymuj pełne wsparcia treści.
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
Kiedy zostajemy rodzicami i noworodek trafia w nasze ręce, możemy się czuć przytłoczeni. Zwłaszcza jeśli to nasze pierwsze dziecko. Wszystko jest nowe, nieznane. Trzeba poradzić sobie z płaczem malucha, nauczyć się karmienia i przewijania. Z zaciekawieniem i lekką obawą przyglądamy się zawartości pieluszki. Ostrożnie, a często nieumiejętnie, podnosimy i odkładamy malucha.
Jakby tego wszystkiego było mało, noworodek w miejscu pępka ma sterczący twardy kikut pępowinowy, który trzeba jakoś pielęgnować. Tylko jak?
Przy okazji drugiego otwarcia klubu dla rodziców Parentflix, zorganizowałam serię wywiadów z nowymi ekspertami klubu. Jeden z nich przeprowadziłam z Magdaleną Wilk – lekarką w trakcie specjalizacji z neonatologii, konsultantką laktacyjną i doradczynią chustonoszenia. Był on zatytułowany „Pierwsze dni z noworodkiem – porady neonatologa”. Poruszyłyśmy w nim temat pielęgnacji pępka. Poniższy tekst powstał w oparciu o naszą rozmowę.
Jak pielęgnować kikut pępowinowy?
Aktualne stanowisko neonatologów zaleca tzw. suchą pielęgnację. Jak to wygląda w praktyce?
Samego kikuta nie myjemy. Ma się wysuszyć i odpaść. Należy natomiast dbać o higienę pierścienia skórnego wokół niego. Czym go przemywać? Na ten temat powstało mnóstwo teorii. Wpisz hasło w wyszukiwarkę, a przekonasz się, że każdy poleca co innego, a odradza wszystko inne. Tymczasem najlepiej sięgnąć po zwykłą wodę z łagodnym żelem/płynem/mydłem do mycia ciała dla niemowląt. Przemyty pępek wytrzyj do sucha czystym gazikiem. Wybierz taki, który nie będzie pozostawiał włókien.
A co ze środkami antyseptycznymi? Dopóki nic niepokojącego się nie dzieje (pępek jest suchy, nie ma żadnej wydzieliny, nie śmierdzi), nie używaj ich. Spirytus, choć działa wysuszająco, może podrażniać skórę noworodka, a nawet przenikać do jego krwiobiegu. Niektóre łagodne spraye mogą z kolei wydłużać czas oddzielania się kikuta.
Kikut nie powinien być zawijany w pieluszkę. To dlatego pieluchy w najmniejszych rozmiarach często mają na środku specjalne wycięcie. Jeżeli go nie ma, po prostu zapnij ją nieco niżej i delikatnie wyciągnij kikut na zewnątrz. W gorące dni warto wystawić pępek na działanie powietrza.
Jeszcze jedna przydatna informacja: nie musisz czekać na odpadnięcie kikuta, żeby zacząć układać maluszka na brzuchu.
Czy sucha pielęgnacja oznacza brak kąpieli?
Nawet ten słodki, pachnący noworodek się brudzi, a każdy brud jest pożywką dla bakterii. Unikanie mycia w oczekiwaniu na odpadnięcie kikuta nie jest więc zalecane.
Podczas kąpieli staramy się jednak nie zalewać pępka. Najlepiej po prostu nalać do wanienki mniej wody. Za odpowiednią głębokość obierz połowę wysokości leżącego ciała maluszka. Pamiętaj jednak, że jeśli wszystko ładnie się goi, drobne zamoczenie nie jest powodem do paniki.
Wizja kąpieli mimo wszystko Cię przerasta? Zamiast omdlewać ze stresu, próbując jednocześnie nie moczyć kikuta i nie utopić wiotkiego, nietrzymającego główki człowieka, którego na dokładkę masz umyć… po prostu weź sobie mały ręczniczek, ciepłą wodę i łagodny środek myjący, połóż malucha na przewijaku i tam go przemyj. Z czasem poczujesz się pewniej i wtedy rozpoczniecie kąpielowe przygody.
Kiedy kikut pępowinowy powinien odpaść?
Wbrew oczekiwaniom niektórych rodziców, kikut wcale nie musi odpaść – i raczej nie odpadnie – w drugim czy trzecim dniu po urodzeniu. Średnio zajmuje mu to od czternastu do szesnastu dni, ale lepiej nie traktować tych dwóch tygodni jako pewniaka. Pępowiny mają różne grubości – te cieńsze szybciej wysychają i odpadają, grubsze – będą trzymać się dłużej. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, u chłopców kikut odpada często później niż u dziewcząt.
Do trzeciego, czwartego tygodnia życia dziecka – nie musimy się zanadto przejmować sterczącym kikutem. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, coś cię niepokoi, najlepiej pokaż pępek położnej środowiskowej, która przyjdzie do Was z wizytą patronażową. Na pewno ma wyrobione oko i sporo doświadczenia w tym temacie. Natomiast jeżeli po upływie 28 dni od urodzenia dziecka kikut nadal nie zamierza odpadać – skonsultuj się z lekarzem. Czasami, choć rzadko, wymaga to interwencji chirurgicznej.
Szukasz wsparcia i wiedzy, które zapewnią Ci spokojny start w macierzyństwo? Zamów "Czwarty trymestr"!
„Pani Od Snu”. Psycholożka, terapeutka poznawczo-behawioralna bezsenności (CBT-I), pedagożka, promotorka karmienia piersią i doula. Mówczyni i trenerka (pracowała jako ekspertka od snu m.in. z Google, ING, GlobalLogic, Agorą i Treflem), prelegentka TEDx. Certyfikowana specjalistka medycyny stylu życia – IBLM Diplomate – pierwsza w Polsce psycholożka z tym tytułem. Wspiera dorosłych i dzieci doświadczające problemów ze snem.
Strona wykorzystuje własne pliki cookies w celu prawidłowego działania jej wszystkich funkcji.
Strona wykorzystuje również pliki cookies podmiotów trzecich w celu korzystania z zewnętrznych narzędzi analitycznych, marketingowych i społecznościowych. Informacje gromadzone za pośrednictwem tych plików cookies przetwarzane są również przez dostawców narzędzi zewnętrznych.
Czy wyrażasz zgodę na korzystanie z innych niż niezbędne plików cookies na zasadach opisanych w polityce prywatności?
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.