7 rzeczy, które warto zrobić ZANIM odstawisz nocne karmienia

wrz 14, 2017 | Dziecko, Karmienie, Sen | 52 Komentarze

 

Nie ma chyba tygodnia, żeby ktoś mnie nie zapytał, jak odstawić dziecko od nocnych karmień? Zastanawiają się nad tym zarówno mamy karmiące piersią, jak i karmiące mieszanką. Często, gdy w Internecie rozpoczyna się dyskusja na temat „przesypiania nocy”, eliminacja nocnych posiłków jest wymieniana jako jedna z pierwszych rzeczy, które należy zrobić.

Warto mieć jednak świadomość, że zanim zakończymy nocne karmienia (bez względu na typ mleka podawany dziecku), warto przyjrzeć się aż 7 rzeczom, które mogą sprawić, że intencjonalnie odstawienie od piersi/butelki w nocy nie będzie konieczne (albo nie będzie dla Ciebie takie pilne):

 

1. MIEJ REALISTYCZNE OCZEKIWANIA

Dużo i głośno mówi się o tym, co dziecko POWINNO  w danym wieku. Założę się, że obiły Wam się po uszy różnorodne hipotezy, od kiedy to dziecko nie powinno już jeść w nocy. Pomysły są tu naprawdę niekiedy absurdalne – według Tracy Hogg już 5-kilogramowe niemowlęta są gotowe na nocny post. Dość często u różnej maści specjalistów usłyszycie, że dziewięciomiesięczniaki albo dzieci roczne to już na pewno nie potrzebują nocnych karmień.

A jaka jest prawda?

Wszystko zależy od tego, co zdefiniujemy jako stan „nie potrzebować”. Przeżyją? Na pewno. Ale czy to tylko o przeżycie dziatwy nam w rodzicielstwie chodzi?

Nie ma obiektywnych danych, które jednoznacznie określiłyby, do kiedy karmić dziecko w nocy. Wszelkie stanowcze stwierdzenia dotyczące wieku są oparte na własnych przekonaniach osób ich wygłaszających. Są dzieci roczne czy półtoraroczne, które mogą potrzebować nocnych karmień z powodów żywieniowych (i innych też, wszak w karmieniu, zwłaszcza karmieniu piersią nie chodzi tylko o kalorie, a o bliskość, poczucie bezpieczeństwa czy stymulację jamy ustnej).

Na pewno w pierwszym roku życia powinniśmy karmić dziecko mlekiem na żądanie, zarówno za dnia, jak i nocą.

Odstawienie nocnych karmień piersią zwiększa ryzyko zakończenia karmienia piersią w ogóle – to właśnie nocne karmienia napędzają laktację. Zanim więc postanowi się odstawić dziecko od piersi w nocy, warto się zastanowić, jakie ma się cele laktacyjne – zwłaszcza jeśli mówimy o dziecku młodszym niż roczne, u którego może być konieczność zastąpienia przynajmniej jednego karmienia mieszanką mlekozastępczą.

CZY DZIECKO ODSTAWIONE OD NOCNYCH KARMIEŃ ZACZNIE PRZESYPIAĆ NOC?

Niekoniecznie – dzieci dzielą się na 3 grupy:

  • odstawione od nocnych karmień następnej nocy przesypiają ją bez kłopotu;
  • odstawione od nocnych karmień z nocy na noc budzą się coraz rzadziej i w ciągu kolejnych kilku-kilkunastu tygodni zaczynają przesypiać noc;
  • odstawione od nocnych karmień budzą się tak samo często, jak dotychczas.

W której grupie będzie Twoje dziecko? Nie wiem. Dlatego właśnie piszę ten artykuł, by uświadomić Ci, ze zanim odstawisz nocne karmienia, możesz spróbować innych sposobów na polepszenie jakości Waszego snu.

Im starsze dziecko, tym większa szansa, że dziecko odstawione od nocnych karmień zacznie przesypiać noc, choć dużo zależy np. od jego temperamentu i stanu zdrowia.

 

2. ZADBAJ O SIEBIE

Jeśli jesteś wykończona nocnymi karmieniami sztuk dwa, to prawdopodobnie nie chodzi o karmienia. Zdrowy człowiek nie słania się rano na nogach, jeśli wstaje dwukrotnie każdej nocy na kwadrans, serio.

Czy jesteś zdrowa (wyklucz problemy z tarczycą, anemię, depresję poporodową)?

Czy jest Ci wygodnie? Czy masz w nocy wszystkie potrzebne  do karmienia rzeczy pod ręką? Czy dziecko jest na tyle blisko, abyś nie musiała daleko do niego chodzić i wybudzać się tym? Czy śpicie w tym samym pokoju lub nawet łóżku?

Jeśli karmisz piersią, odsyłam do artykułu, w którym piszę o wskazówkach na udaną mleczną noc.

 

3. SPRAWDŹ, CZY TWOJE DZIECKO JEST ZDROWE

O problemach zdrowotnych, które mogą mieć wpływ na sen, prowadzić do częstych pobudek i częstych nocnych karmień pisałam w tym artykule.

Nie ma się co oszukiwać – możemy kombinować z kwestią rytmu okołodobowego, odpowiednio przygotować sypialnię, wprowadzić cudny rytuał wieczorny i odstawić nocne karmienia, ale jeśli dziecko budzi się z powodu choroby/zaburzenia, to niekarmienie go nocą nie sprawi, że ono nagle magicznie wyzdrowieje i zacznie przesypiać noce. Jedyne, co możliwe, to że ewentualnie w procesie wypłakiwania przestanie swój dyskomfort sygnalizować.

 

4. UPEWNIJ SIĘ, ŻE PRAWIDŁOWO ROZSZERZASZ DIETĘ

Odstawienie nocnych karmień jest możliwe, jeśli proponujemy odpowiednią dla wieku liczbę posiłków stałych. Kluczem jest słowo PROPONUJEMY – odpowiedzialność jest tu podzielona, to znaczy, że my, jako rodzice, decydujemy jak często i co postawimy przed dzieckiem, a ono decyduje czy i ile zje.

Często spotykam się z sytuacją, gdy mama rocznego dziecka rozważa rezygnację z nocnych karmień, ale w wywiadzie okazuje się, że dostaje ono wyłącznie 3 posiłki stałe. To za mało!

WHO rekomenduje następujące podawanie posiłków uzupełniających:

  • 6-8 m.ż. – 2-3 posiłki;
  • 9-11 m.ż. – 3-4 posiłki + ew.1-2 przekąski (jeśli dziecko ma apetyt);
  • po 12 mż. – 3-4 posiłki + 1-2 przekąski [1].

Jeśli zastanawiamy się nad całkowitym odstawieniem karmienia piersią przed ukończeniem 1 r.ż., to może ono wymagać wprowadzenia mieszanki mlekozastępczej (w porozumieniu z pediatrą).

W temacie rozszerzania diety i wszelkich żywieniowych polecam wpis psychodietetyczki Zuzi Anteckiej z bloga Szpinak Robi Blee (klik!) oraz artykuł dietetyczki Małgosi Jackowskiej (klik!).

I jeszcze jedna uwaga: jeśli dziecko żyje tylko mlekiem, bo  NIE POTRAFI/BOI się jeść, nie umie gryźć, żuć, ma zaburzenia anatomiczne, nadwrażliwość jamy ustnej etc – odstawienie nocnych karmień nie sprawi, że pozbędzie się tych trudności jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki! (tu znów odsyłam do Szpinakowego bloga, do wpisu o zaburzeniach karmienia).

 

5. SPRAWDŹ, CZY ZEGAR BIOLOGICZNY TWOJEGO DZIECKA FUNKCJONUJE PRAWIDŁOWO

Podstawowa zasada to: w dzień = jasno, aktywnie; a w nocy = ciemno, spokojnie. Prawidłowe zarządzanie światłem oraz poziomem aktywności dziecka pozwala na odpowiednią produkcję melatoniny (hormonu snu) i ułatwia zasypianie oraz spokojny sen.

Rozwijam te myśli w artykułach – o wieczornych rytuałach oraz o zarządzaniu światłem.

 

6. PRZYJRZYJ SIĘ RYTUAŁOWI WIECZORNEMU

CO POZA KARMIENIEM JEST ELEMENTEM RYTUAŁU?

Czy macie rytuał przed snem (warto go mieć, według badań przynajmniej 3 razy w tygodniu, choć im częściej, tym lepiej [2])? Czy jakieś przyjemne czynności poprzedzają karmienie do zaśnięcia?

KTO UCZESTNICZY W RYTUALE?

Wprowadzenie do wieczornego rytuału innego dorosłego, np. ojca dziecka, w przypadku maluchów karmionych piersią, pozwala w przyszłości na przekazanie mu usypiania i ułatwia rezygnację z karmienia przed snem lub/i w nocy. O tym, dlaczego czasem ojcowie nie są akceptowani przez dzieci nocą, napisałam tutaj.

Podpowiedzi dotyczące rytuału wieczornego znajdziesz na przykład we wpisach: o kąpieli, o aromaterapii oraz o wprowadzaniu przytulanki.

 

7. PRZYGOTUJ SYPIALNIĘ

Temu zagadnieniu poświęciłam osobny artykuł, który znajdziesz tutaj.

 

52 komentarze

  1. Ciekawy i przydatny artykuł. Jednak nie mogę się zgodzić z pewnym bagatelizowaniem ubytku snu matki przy dwóch nocnych karmieniach. W tekście podaje Pani, że dwa nocne karmienia – po kwadrans każde – samopoczucia matki nie zrujnują. Takie pewnie nie. Tyle że u wielu dzieci, w tym mojego i dzieci wielu moich znajomych, karmienie trwa zazwyczaj około 40 minut i jest to czas efektywnego ssania albo ddłżeh, bo dziecko przysypia i po paru minutach budzi się nadal głodne. Wiele matek odczuwa wtedy wilczy głód i jest zmuszona coś zjeść. Zaśnięcie po takiej sesji karmienia dziecka i matki też nie trwa pięciu minut (ja zasypiam często dopiero pół godziny po skończeniu karmienia, bo jestem zbyt rozbudzona, a do tego przeszkadzają mi dźwięki wydawane przez sen przez moją córcię). Dodam, że karmimy się w nocy w półmroku, a o karmieniu na leżąco nie ma mowy, bo przy tak długim czasie zasypiam i już zdarzyło mi się przygnieść dziecko. W dzień córcia je tak samo długo i nadal często. Nie jestem przypadkiem odosobnionym. Nocna przerwa związana z karmieniem trwająca suma sumarum nie mniej niż 1,5 h to w tym wypadku norma. Przy 2 takich przerwach – efekt dwukrotny. Jak zaznaczyłam, jest to przypadek wielu dzieci z mojego otoczenia.

    Podkreślę, że nie jestem za treningiem snu i podobnymi rozwiązaniami i karmię córkę na żądanie. Jednak ubytek snu, nawet przy „tylko” dwóch karmieniach, był wyczerpujący i demolował moją psychikę.

    Córka ma teraz 4,5 miesiąca i karmienia nocne zawsze trwały tyle samo. Obecnie jest już tylko jedno.

    • To, o czym Pani pisze to tzw. efektywność snu i właśnie ona świadczy o tym, czy się wysypiamy czy nie. Chodzi o to, jak szybko potrafimy zasnąć po obudzeniu się.
      Totalnie rozumiem, jako osoba, która od zawsze miała niefektywny sen, tz. duże trudności z ponownym zaśnięciem.
      Spojrzę na tekst i może to niefortunne sformułowanie poprawię.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!

      • Czytam tego bloga od początku mojego macierzyństwa które jeśli chodzi o spanie nie jest łatwe. Moje dziecko samo naprowadziło mnie na trop Rodzicielstwa Bliskości, które bardzo do mnie przemawia, ale zaprowadziło mnie w ślepy zaułek i nie wiem jak z niego wyjść. Mój synek ma prawie 5 mc, karmię piersią na żądanie, zasypia przy piersi, smoczek i butelka nie wchodzą w grę, śpi ze mną w łóżku ( męża już dawno wyrzuciłam na kanapę) nie przeszkadza mi żadna z tych rzeczy, problem tylko w tym że od 3 mc syn budzi się co godzinę w nocy z czasem jest coraz gorzej bo dłużej zasypia po pobudce albo w ogóle się wybudza i chce funkcjonować, ja ledwo żyje a on też jest niewyspany i to mnie najbardziej martwi że nie może się rozwijać prawidłowo przez ten jego sen. W dzień nie pośpi dłużej niż 40 minut tylko na spacerze potrafi dłużej. Stosuje już wszystkie zasady plan dnia,rutyna rytuały, nie ma światła niebieskiego, nawilżacz powietrza, temperatura odpowiednią wietrzenie WSZYSTKO ! Jest zdrowy morfologia i mocz prawidlowa przybiera super na wadze. Jestem pod taka ścianą że już chciałam zamawiać Tracy Hogg bo widocznie Rodzicielstwo Bliskości nie jest dla mojego dziecka. Co robić ? Ja dam radę, ale nie mogę patrzeć na moje przemęczone dziecko, jedyne wyjście widzę już teraz w nauce samodzielnego zasypiania.

    • Hmm to nie wiem co zrobiłabyś na moim miejscu. Syn ma 19 m-cy i budzi się co pół godziny…

    • Zgadzam się cała sobą. Też mnie oburzyło to 2x 15 minut. U kogo to tyle trwa? Naprawdę dzieci budzą się, piją sobie w 15 minut i zasypiają po odłożeniu do łóżeczka? Spać z dzieckiem nie będę i uważam to za niebezpieczeństwo dla niego. Zmiana pieluchy też oczywiście nie rozbudza ani nic? Gdyby to naprawdę był kwadrans to myślę że nie byłby to kłopot prawie dla nikogo.

      • Moja córeczka tak je. 5 min. max 15 min i spi. Ja też. Dzieci są różne.

        • Mój synek również do 6 miesiąca, budził się co 3h jadł 15 min i spał 🙂 Dziś ma 19 miesięcy, my nadal śpimy razem i jemy w nocy tylko niestety teraz budzi się co 1-2 h na 5 min je lub raczej trzyma pierś w buzi i śpi jak suseł 🙂

      • Tak, moje dziecko właśnie tak ma. Przebudza się (nie budzi całkiem, bo oczy ma cały czas zamknięte) 2-3 razy w nocy, karmię go około 10 min, odkładam do łóżeczka i śpi dalej. Ja zasypiam kilka minut później. Z tym, że synek ma już prawie rok, ale w sumie nasze noce wyglądają tak samo co najmniej od 6 mż.

  2. A ja chciałam dodać, ze gdyby moja dziesieciomiesieczna córka jadła dwa razy w ciągu nocy, żyłabym jak paczek w maśle. Niestety ona potrzebuje piersi i 20 razy na noc, z czego zazwyczaj memla, a nie je. Skutek jest taki, ze sypiam łącznie po godzinę na dobę, konsekwencji chyba nie muszę opisywac. I tak od ponad pół roku. Jestem fizycznym i psychicznym wrakiem. Nocne karmienia to koszmar mojego macierzynstwa.

    • Jestem w tej samej sytuacji. Moja córka potrafi budzić się całą noc co 30-40 minut. Są noce gdy cały czas jest na piersi. Wydaje mi się, że próbowałam już wszystkiego i nic nie przynosi efektu. Ludzilam się, że z czasem będzie lepiej, ale mam wrażenie, że jest tylko gorzej. Zdarzają się pojedyncze noce z 5-6 pobudkami i wtedy się wysypiam. Jest to dziecko bezsmoczkowe i bezbutelkowe i nie widzę w tej sytuacji rozwiązania…

      • Jakbym czytała o sobie!Kocham karmić, ale w nocy…Przerasta mnie to. Nie wiem co zrobić, ani butelka, ani smoczek nie wchodzą w grę. Jak sobie poradziłaś?

    • Mój 10 miesięczny synek od urodzenia przespał tylko raz 4h w nocy i skończyło się to nawałem 😉 Łączę się w bólu… Śpimy razem, bo jakbym miała wstawać do niego co pół godziny to wykończyłabym się fizycznie… Uszy do góry dziewczyny- wszystko przemija i kolejne wyzwania nadchodzą w zamian 🙂
      Pozdrawiam – niewolnik bez wolnych wieczorów i nocy 😉

    • Jestem w takiej samej sytuacji 🙁 najgorsze jest to że moje dziecko jako noworodek spało nawet i 5, 6 h, gdy miało 3 mies spało już 7 h. A nagle w 5 miesiącu miała już 2 podbudki i stopniowo coraz więcej. Teraz ma ok 10 mies i wybudza się co 45 min lub 1h. Śpimy we trójkę w jednym łóżku. Córka się wybudza podaję jej pierś i się uspokaja. Ale to nie jest dla mnie efektywny sen. Marzę o śnie trwającym ciągiem 8 h albo chociaż 5h. Czuję że niedługo wyląduje w jakimś szpitalu bo te nocne karmienia mnie wykańczaja. Wyzywam się na parterze bo on w tym czasie śpi 🙁 jedyne czego pragnę to sen,ale nikt nie jets w stanie mi pomóc bo córkę usypia tylko kp.

      • U nas było to samo;( synek jak miał 2-3 miesiące spał 7-8h, z dnia na dzień po skończeniu 3m-ca zaczął budzić się co 1-2h 🙁 przed 5m-cem wyszedł pierwszy ząbek, więc to z tym wiążę te wszystkie pobudki, bo na kilka tygodni syn się uspokoił i zaczął spać 2-3h niestety do kolejnego zęba;( Teraz ma prawie 8miesięcy i idą górne jedynki i pobudki są nawet co 40 min;( także tylko kp go usypia i jak tu zakończyć kp w nocy? Które 1 czy 10? 🙂 Syn też niesmoczkowy i antybutelkowy. Liczę tylko, że zacznie spać lepiej zanim wyjdą mu wszystkie mleczki ?

        • U nas od samego początku mała budziła się często. Im jest starsza tym budziła się częściej (co 50 min w ekstremalnych nocach, co 1:30 podczas lepszych nocy) – jestem przekonana że to ze względu na ząbkowanie które przechodzi wyjątkowo długo i boleśnie.
          Córka ma teraz 14 miesięcy, od kilku tygodni idą wszystkie czwórki na raz.. zasypia od zawsze przy piersi. Gdy się od piersi odwraca – zaczyna płakać i nie mam jak ją utulić – działa tylko ponowne przystawienie do piersi.
          Ostatnio zauważyłam że gdy puszcza pierś i się od niej odwraca – już nie płacze. To daje mi możliwość usypiania jej bez piersi. Trwa to 40-50 minut, w tym czasie wierci się na łóżku (śpi ze mną na materacu położonym na ziemi), siada, rzuca się na materac i tak bez końca. Gdy zaczyna płakać – podnoszę i tulę – czasem działa, czasem nie. Nie jest to jednak taki mocny płacz jak kiedyś. W którymś momencie odpręża się i zasypia. Od kilku dni budzi się w nocy coraz rzadziej – dzisiaj było to tylko 2 razy!!! (Po 4h snu). Zdaje sobie sprawę że to zbyt szybko żeby zakładać że tak już będzie. Mam jednak poczucie że to czy zasypia z piersią w buzi czy nie – w jej przypadku ma znaczenie.
          Podsumowując – przyszedł taki moment (nie wiem na jak długo) że mała nie wpada w histerie gdy piersi przy zasypianiu nie ma. Korzystam z tego i widzę efekty 🙂
          A jeśli chodzi o drzemki – to już inna historia.. pierś w buzi musi być, inaczej po 2-3 minutach jest ryk.

      • Mój syn na rok i 3 mc budzi się 3-4 razy na karmienie , jest karmiony mlekiem modyfikowanym , do 10 mc karmiłam piersią i wtedy był koszmar bo często zdarzało się tak ze odstawiłam go do łóżeczka i zanim zasnęłam on już się budził na kolejne karmienie . Teraz zjada i co przebudzenie ma tak 20 min problem z zaśnięciem muszę rozbudzić się całkowicie i lulać go świadomie głaskać wsadzać smoczka inaczej może się rozbudzić co u nas tez dość Częste .

      • Cześć, mój 8 miesięczny synek też budzi się w nocy, ale właśnie uważam że nie na karmienia a na possanie piersi. Śpimy razem i jak tylko zaczyna coś sobie pod nosem mamrotać i kręcić się to podaje mu pierś i usypia. Czasami próbuje podać mu smoczek i też kręci się i usypia a jak rozbudza się bardziej to niestety dostaje pierś. Ostatnio nad ranem od 5 do 7 budzi się co pół godziny. Wtedy przenoszę go do bujanego łóżeczka, smoka do buzi i co rozbudzanie bujam. Mi pomaga takie rozwiązanie.

    • Dziewczyny…jak czytam co piszecie to jest mi ….łatwiej…wiem , że nie jestem sama. Mój Młody budzi się w nocy nawet 7-8 razy. Przepraszam, nie wybudza się a je z zamkniętymi oczami…On śpi i je a ja karmię i nie śpię. Jestem wyczerpana i mega zmęczona…nie wiem jakie jest rozwiązanie, czy w ogóle jest.

  3. Dzięki za artykuł i cieszy mnie to że moje dziecko należy do maluchów budzących się tylko 2 razy ☺, zaraz będzie rok chciałam odstawić ale jescze nie jestem gotowa, czytam wszytkie twoje artykuły i pomalutku pomalutku próbuje odstawić mam nadzieję że to zajmie mi jakieś pół roku ?

  4. potrzeby dzieci są różne
    ja zaś z ponownym zaśnięciem nie mam problemu
    moja córka ma 18 miesięcy i był już czas gdy jadała prawie nad ranem (4 albo 5 rano) a teraz znowu wróciły karmienia nawet to 6-ciu na noc.
    i jak w tym przypadku odstawić?
    to moje drugie dziecko ale doświadczenia całkiem inne

    • Trzeba się zastanowić nad paroma rzeczami – czy to nie jest pragnienie i budzi się z powodu tego, że jest za ciepło lub za sucho? A może ząbkuje?

  5. Moja córeczka od momentu skończenia pierwszego miesiąca życia przesypiala noce (8-10h). Trwało to do końca ósmego miesiąca, od tej pory budzi się w nocy na karmienie butelka. Próbowałam wszystkiego i niestety podanie butelki jest jedynym rozwiązaniem aby zasnęła. Córeczka ma w tej chwil prawie dziesięć miesięcy i zastanawiam się jak odzwyczaić ja od nocnego jedzenia. Podawalam jej najróżniejsze kaszki, zwiększyłam porcje mleka na noc i niestety rezultatów brak.
    Zastanawiałam się czy jest to związane ze skokiem rozwojowym? Czy ząbkowanie może mieć na to wpływ?
    Będę wdzięczna za podpowiedź.
    Pozdrawiam,
    Kasia

  6. Fajny artykuł lecz u nas nie pasuje. Jak kończy się mleko więc dla tego karmienie jest minimalne przez co mały płacze krzyczy i czas to się budzi. A dodam że nie lubi żadnego mleka modyfikowanego. I co zrobić z takim fantem ??

    • Gosiu, to zależy od wieku dziecka – jeśli młodsze niż 12 mcy to powinno dostawać melko modyfikowane. Może kozie?
      A jak starsze to pokombinuj z gęstością energetyczną i liczbą posiłków stałych i może mleko w nocy jednak nie będzie potrzebne? A jeśli już, to nieduże ilości napoju roślinnego?

      • Mój synek ma 2,5 roku i nadal je kilka razy w nocy miałam już takie kryzysy że chciałam uciec ale jakoś to przepracowałam ze sobą bo nie mam siły na odstawienie liczę że dziecko samo się odstawi w dzień jest łatwiej jakoś mu wytłumaczyłam że cycuy muszą odpocząć .Dodam że mam 46 lat i chora tarczycę ale daję radę.

  7. Moja córka ma 13 miesięcy i chciałabym już Ją odstawić. Problem polega na tym, że w żaden sposób nie chce rozstać się z cycusiem- chce go w dzień i w nocy. Nie chce pić z niczego – kubek niekapek, butelka z korkiem, bbox, bidon, szklanka- mogę tu wymieniać bez końca- akceptuje picie tylko z cycusia. Nauczyła się pić z rurki- pociągnęła kilka razy w przeciągu 3 dni raczej w formie zabawy niż chęci picia- słodkie soczki, herbatki czy odciągnięte mleko też nie działają- ewidentnie ma ochotę pić tylko z cycka i koniec. Gdy ja biorę na wstrzymanie to woli prędzej „uschnąć” niż napić się z czegoś co nie jest cycusiem. Dodam, że jest anty smoczkowa i butelkowa- nie używała tych rzeczy. W nocy budzi się więcej raz niż jak była noworodkiem 🙁 Co zrobić żeby zaczęła pić wodę i zacząć odzwyczajać od karmienia?

  8. Hej dIewczyny, ja wlasnie rozpoczelam rozstawanie z cycusiem mojej 14miesiecznej nocnej terrorystki. Generalnie w ciagu dnia cycusia mogloby nie byc ale do usypiania, do wiszenia w nocy po 4-5 razy i na pobudke jest po prostu niezbedny!;/ a ja ciut wykonczona (w drugiej ciazy), postanowilam sie zabrac za to teraz! Zeby nie dopuscic do takiej sytuacji ze za pol roku bede na zmiane karmic cala noc dwojke dzieci???. Powiem wam tak, jest bardzo bardzo ciezko bo mloda walczy jak lew, ale konsekwentnie odmawiam jej w nocy cycusia, nosze, przytulam, tlumacze….caly czas do niej mowie…. taki dZidzius duzo rozumie, tak mi sie wydaje! Pierwsza noc – 2 pobudki po 1:30h placzu i walki, w koncu sie poddawala i zasypiala totalnie wykonczoba, dwie kolejne noce to samo, czwarta noc…,. I tu uwaga szok – przespana cala!;D calusienka!! Pierwszy raz w zyciu!:) piata noc jedna pobudka i 1:30h darcia jakby ja ze skory obszierali…. w koncu padla, dzisiaj 6. noc i zobaczymy, poki co pisze, wiec spi. dodam tylko ze podaje jej rureczka wode z niekapka bbox, ale tez opornie, jak juz jest wyczerpana to wezmie w ostatecznosci. Podsumowujac wydaje mi sie ze jestem na dobrej drodze i jak nigdy jestem konsekwentna. Daje jej w zamian za cycusia duzo bloskosci, wiec wydaje mi sie ze slusznie…. ale czy na pewno? Dajcie zanc prosze, czy nie myslicie ze jestem potworem tak przetrzymujac dziecko i czy ona rozumie ze ja chce jej cycusia zabrac tylko na noc, skoro do zasypiania i rano cycusia dostaje bez problemu. Czy zabierajac jej w nocy a dajac w dzien robie jej miszmasz w glowce? Serce mi peka jak placze, ale moim marzeniem jest przesypiac noce zwlaszcza ze ona tak jak w wieksCi waszych przypadkow wisi, ciamka po paredziesiat minut, ewidentnie nie potrzebuje jesc. Trzymam za was kciuki!

    • Jak się skończyła wasza historia? Mamy właściwie tak samo i też zastanawiam się czy czasem nie wyrządzam wiecej krzywdy niż pożytku

      • Bardzo proszę o informację jak u was się skończyła historia karmień nocnych. Mam 18mies. Córeczkę, od ok 1,5mies robię w nocy za smoczek.wczesniej było już super, nawet jeśli były pobudki to pomagało przytulenie, poglaskanie. Ok 4-5 jedno kp i dosypiala z nami do 6-7,bez dramatów. Teraz nic nie pomaga, tylko mniam mniam i mniam mniam, inaczej mamy sceny jak z egzorcyzmow. Próbowałam przeczekać, po 1,5h podałam się.

  9. Pytanie do Koko
    Jaki był finał odstawienia?
    Jestem w tej samej sytuacji dosłownie co wszystkie Panie posiadające tu zwolenników cycusiòw .
    Chciałbym bardzo prosić o porady jak sobie pordziłyście

    • Budzenie dwa raz w nocy toż to raj. Mój synek 1 rok i budzi się od zawsze co 1-1.5 h w nocy a od 3/4 w nocy to już min stop na cycki. W czasie ząbkowania które od 2 mc trwa non stop co 30 min. Jest już w takim stresie że dosłownie boję się nocy bo wiem za cały czas będę z nim walczyc. Do tego mam AZS które jest choroba psychosomatyczna po części i zaostrza się w stresie więc wieczorem jak się klade to swędzieć mnie całe ciało. Ale bez piersi on nie zaśnie i nie uspokoi się w nocy jak się przebudzi. Mam już tak strasznie dość, płacze codziennie.

  10. U mnie brak snu przez ponad rok w związku z karmieniem dziecka skończył się problemami arytmicznymi. Wczesniej byłam okazem zdrowia. Dlatego nie bagatelizowalabym kwestii snu i raczej radziłabym szukać jak najszybciej rozwiązania – wstawanie na zmianę z partnerem do dziecka czy nawet wprowadzenie mieszanki kosztem nocnego karmienia piersią. Każde dziecko jest inne. Rzadko kiedy te pobudki to 15 minut tak, jak Pani pisze. Moja córka jest typem chodzącym po łóżku, a ma juz 14 miesięcy. Od powrotu ze szpitala jej sen nigdy nie był spokojny. Miała bardzo silny odruch Moro i te problemy ze spokojnym snem trwają do teraz. Jest zdrowa, po prostu taki typ. Śpimy razem, bo tak jest najwygodniej, chociaż i tak w nocy kilka razy mnie budzi, albo rzuca się tak, że dostaję nogą w buzię albo nos. Dalej tez czasem ją w nocy karmie. Kocham ją strasznie i nie chcę jej pozbawiać mamy w nocy, ale po powrocie do pracy ledwo funkcjonuje…

  11. Co zrobić, gdy mój 2 i pół latek do tej pory (tzn. nie przerwanie od urodzenia) budzi się w nocy na mleko modyfikowane?
    Nawet pediatra nie wie już, jak pomóc.
    Wietrzenie pokoju, kolacja o różnych godzinach przed snem i o różnej kaloryczności, nocne wyciszanie, rytuały i inne sposoby – nic nie działa.
    Podawanie po obudzeniu wody też nie zdaje egzaminu – dziecko budzi się ponownie po godzinie i tak w kółko…

    • Zapraszam na moją grupę i tam mój wpis „Butelka w nocy”

      • Mój ponad roczny synek również często budzi się w nocy co nie jest dla mnie jakimś wielkim problemem, ale wkrótce czeka go zabieg w znieczuleniu ogólnym i przez 6 godzin musi być na czczo, czyli ostanie karmienie ma być o 3 w nocy, co zrobić jeżeli będzie często się budził po 3 w nocy i domagał piersi? Chciałabym to jakoś łagodnie rozwiązać żeby nie dokładać mu stresu przed zabiegiem. Bardzo proszę o poradę.

        • Nie ma uniwersalnego sposobu – czasem zmiana opiekuna wchodzi w grę (na nie-piersiowego), czasem podanie w nocy wody, a czasem zupełne rozbudzenie tylko. Znam temat osobiście. Życzę dużo siły i zdrowia. Kciuki za powodzenie zabiegu!

    • Moi chłopcy, bliźniacy, budzili się równiutko do 3r.ż i żadne sposoby nie pomagały, a próbowaliśmy wielu i nie na łapu capu. Odstawili butlę sami równo w swoje urodziny przespali całą noc. Dodam, że w ciągu dnia jedli normalne 3-4 posiłki i dodatkowo przekąski. Po prostu taki typ 🙂 Tak też bywa i można rozpaczać czy nie rozpaczać.

  12. Co do punktu 2… Też bym się nie słaniała na nogach, gdyby nasze nocne karmienia trwały 15 minut. Niestety, nasze trwa godzinę:( tzn. samo karmienie rzeczywiście ok. 15-20 minut, ale potem ze względu na problemy z laktacją, konieczna jest jeszcze praca z laktatorem:(

  13. No właśnie- to kiedy w końcu skończyć to nocne karmienie? 23 miesiące, butelka i synek wciąż je w nocy. Właściwie to mleko je tylko w nocy- w dzień się nie tyka (tylko stałe), za to w nocy nerw, jeśli mama nie da. Jedną porcję mu daję, jak się kładę (jakieś 2 godziny po dziecku około 23), a z drugą walczymy, żeby była dopiero koło 6, a nie o 5 (już przesunęliśmy z 4- wcześniej były dwa karmienia nad ranem: 3 i 5, potem tylko jedno o 4). Jestem strasznym śpiochem i budzenie się w ciągu nocy nawet na 5 min mnie wykańcza. Żebym się wyspała potrzebuję 8 godzin nieprzerwanego snu, nawet bez wizyt w toalecie (wiem- jestem straszny leń) 🙁 🙁 🙁 Jak synek był malutki, to miałam 4-5 pobudek w nocy (nawet nie chcę sobie wyobrażać co by było, gdyby ich było 20). Za to w dzień w ogóle nie spał, albo przysypiał na 5-15 min, a resztę czasu płakał.

    • Ewo, sporo zależy od tego, czym jest karmione dziecko. Jeśli jest to mleko modyfikowane, to próby eliminacji podejmuje się po 1 r.ż. ze względu na zwiększone ryzyko rozwoju próchnicy wczesnodziecięcej.

  14. Wszystko przeczytałam, ale nadal nie wiem co robić… Próbuje odstawić nocne karmienia już od około miesiąca ( zostały już tylko nocne). W ogóle to nie wychodzi… Jeśli synek w nocy się obudzi, to w grę nie wchodzi ani obecność taty (od razu ucieka, szuka mnie, odpycha, placze), ani to, że ja próbuje go przytulać, nosić, mówić do niego, ukolysać… Nic tylko pierś może go uspokoić, inaczej tak płacze, jakby go ktoś ze skóry obdzierał, szlocha tak żałośnie i głośno, że serce mi pęka. Do tego czasem specjalnie uderza/chce uderzyć w coś głową… Czasem napije się wody, ale i rak chce pierś. Nie wiem już co mam robić, a pod koniec miesiąca wracam do pracy, w czerwcu również na noce… Co robić? Dodam tylko, że przy odstawianie w dzień nie było takich histerii…

    • Pani Ewelino, jak poszło? Wszystko przede mną. Karmię tylko nocą i planuję odstawić. Raz spróbowałam nie dać piersi, chwilę popłakał i zasnął, ale po 10 minutach się obudził i znowu płacz wiec stwierdziłam, że poczekam, doczytam i innej nocy spróbuję. Reakcja na usypianie przez tatę taka sama jak u pani. Nie wiem jak się przygotować. Pozdrawiam

  15. Ale jak odstawić 16-miesięczne dziecko od butelki w nocy?:( Je raz, koło 4, ale żadna alternatywa w postaci wody, noszenia, przytulania nie przynosi efektu? Sama się wkopałam w mleko modyfikowane, nie chciałam kończyć karmienia piersią, ale po pierwsze jestem w ciąży i posłuchałam złych rad o konieczności dla własnego zdrowia i powodzenia ciąży, a po drugie już nie dawałam rady w nocy z pobudkami co 40-90 minut (z tym akurat przejście na butelkę pomogło). Chętnie wykupiłabym kurs, ale widzę, że on bardziej koncentruje się na kończeniu kp generalnie a nie odstawieniu karmień nocnych, w dodatku mm…

  16. mój synek ma 19 miesięcy, karmiony wyłącznie piersią butelki i smoczka nie tyka. W dzień je ładnie, zdrowa, bez cukrowa dieta. Uwielbia owsiankę, jaglankę, warzywa, owoce, klopsiki itd. Pije wyłącznie łyżką. Nocne karmienia to obecnie koszmar. Wiszenie na piersi całą noc. Próby nie podania piersi to awantura, krzyki, wrzask, histeria, walenie głową gdzie popadnie. Dodam, że w domu panuje ciepła, spokojna atmosfera, nie ma powodu do lęku. Jestem okrutnie zmęczona, wyczerpana. Sypiam niewiele, moja rodzina również…
    Ktoś pomoże?

    • Mi pomogło przejść na karmienie i wstawanie przez męża-okazało się że mały nie budzi się na jedzenie tylko na bliskość i pierś tu nie potrzebna-mąż kołysze i usypia a czasem poda mleko mod.

  17. Moja córka konczy jutro 15 miesięcy i od tygodnia jest na mieszance. Nie chciałam na siłę odstawiać jej od karmień nocnych ale szczerze mówiąc nadal budzi się co bite 3h, a ja po całym rytuale robienia mleka przez 1h nie mogę zasnąc (ponad rok ciągłych pobudek totalnie mnie rozregulowało). Od piersi odstawiłam z powodu ciąży, odkąd zaszłam kilka tygodni temu, była tylko produkcja bieżąca i córka jęczała po ssaniu że jej mało i nie mogla spac. W ogole nie czułam jak napływa pokarm. Dodatkowo ginekolog stwierdził że ssanie może pobudzić macicę do skurczów. Tak wiec chcialabym ograniczyć to karmienie do jednego, a z czasem do zera 😉 ale zastanawiam się jak to zrobić bez ryku i szarpania sie. A takze, jak dlugo dziecko przestawia sie z czestego ssania na rzadsze pobudki na mleku modyfikowanym.

  18. Mój syn ma 7 miesięcy. Budzi się dwa, trzy razy w nocy. I jak już się obudzi to wpada w szał, płacze tak strasznie głośno, jak by go wrzątkiem lali i uspokaja się dopiero jak dostanie butelkę z mlekiem (150ml). Nie pomaga przytulenie, wzięcie na ręce, smoczek, wręcz jest jeszcze gorzej, tylko butelka, zje i zasypia. Najgorzej jak obudzi się np. godzinę od ostatniego jedzenia, wtedy to samo, szał, trzeba dać jeść. Nie wiem kiedy to minie i jak sobie z tym radzić. Czasami boję się wyjść w dzień z domu, żeby po drzemce nie było histerii na mieście, a gdy nie będzie butelki pod ręką i odpowiedniej porcji mleczka, to płacz taki, aż strach że coś się stanie. Pozdrawiam wszystkie mamusie.

  19. Synek ma 15 miesięcy, zgodnie z zaleceniem stomatologa muszę odstawić nocne karmienia bo inaczej synek będzie miał próchnicę (pojawiły się plamki na zębach). W ciągu dnia je 5 razy posiłków a mimo to w nocy budzi się na jedzenie. Ostatnio próbowałam odstawienia ale po ponad godzinie lulania się zlamalam, synek nie dawał się uspokoić i cały czas wkładał rece do buzi i ssal palce. Moze macie jakieś porady jak go odstawić? Dodam, że deficyt snu mi nie przeszkadza, gdyby nie ząbki nadal bym go karmila.

  20. Identyczną sytuację miałam do opisywanych. „Karmiłam „w nocy non stop co pół godz piersią do 16 miesiąca życia dziecka. W końcu postanowiłam że zakańczam karmienie w nocy. Pierwszą noc bardzo płakał ciężko było przetrwać ale dałam rade druga noc troszkę lepsza a trzecia CUD calutką przespał bez ani jednej pobudki! Więc chodziło tylko o” cycusia”. Jakbym o tym wiedziała zrobiłabym to wcześniej. Wiadomo każde dziecko inne. Ale polecam z całego serca. Syn również tylko na piersi nigdy nie miał butelki ani smoczka.

  21. Ja również zgodnie z sugestią autorki bloga poczułam sie chora, bo przecież to takie normalne wstawać kilka razy w nocy. Nie cierpię od zawsze,że ktos mnie budzi. Czuję się jak spoliczkowana, buntuje się wewnętrznie. Skoro uwaza Pani, że dzieci są różne i odstawia się je od karmienia w zależności od indywidualnych uwarunkowań to proszę również założyć,że dorośli też różnie reagują na brak snu. Chyba nie powinno się komuś sugerować,że jest chory skoro jego ciało reaguje inaczej niż pani

  22. Podczas czytania zatęskniłam do dwóch pobudek w nocy! 🙂
    Synek do roku spał i budził się jak w zegarku. Zasypiał ok 23, budził się ok 3 i 5 na pierś. 10-15 min i z powrotem do łóżeczka. Potem ok 9 zaczynał dzień. Dwie dzienne ok 1.5h drzemki w podobnych godzinach… Bajka 🙂 Nie było problemów z zasypianiem.

    A potem z dnia na dzień zrezygnował z dwóch drzemek i została jedna. Na początku było dobrze, ale coś się stało? Obecnie Pawełek ok 19-20 zasypia ok 30min przy piersi. A wstaje ok 7 rano, by drzemkę mieć ok 12. Zasypia nadal dobrze.

    Ale noc jest koszmarem, głównie dla mnie. Pawełek budzi się co 15 min-30min… płacze, cycek 10min i dalej śpi… Zdarzają się noce jak wstaje ok 2 w nocy, bawi się ok 2h i chce spać..

    Od ponad miesiąca tak żyje, w dzień mam drzemkę razem z nim, bo bym padła. Niestety takie spanie niszczy niestety… Przeczekam, może za niedługo znowu się coś zmieni? 😉

GRUPA DLA SPECJALISTÓW

BEZPŁATNY WYKŁAD

Wykład online „Gdy maluch urodzi się chory”

TEMATY

AKTUALNOŚCI

Kup dostęp do nowego szkolenia o śnie!

Książka, która dostarczy Ci wiedzy i zapewni spokojny start w macierzyństwo.