5 typów łóżeczek dla niemowlaków, czyli co zamiast współspania

maj 23, 2017 | Dziecko, Niemowlę, Sen | 27 Komentarze

Nie jest wielką tajemnicą, że propaguję spanie z dziećmi w jednym łóżku (bedsharing), choć akurat sama spałam czasem razem, a czasem osobno. Na temat współspania popełniłam na blogu dwa wpisy: o zasadach bezpieczeństwa i o rozdźwięku między oficjalnymi zaleceniami a normalnym życiem.

Trzeba jednak powiedzieć sobie jasno: nie wszyscy rodzice chcą i nie wszyscy mogą spać z niemowlakiem we wspólnym łóżku. Jeśli jeden z opiekunów na przykład pali papierosy, to dziecko powinno mieć własne łóżeczko, ALE w tej samej sypialni, co rodzice minimum do 6., a najlepiej do 12. miesiąca życia. Wyprowadzenie niemowlaka do jego własnego pokoju nie tylko utrudnia karmienie piersią, ale również nawet o 50% zwiększa ryzyko tzw. śmierci łóżeczkowej [1]!

Nastawienie w sypialni dziecka niani elektronicznej nie rozwiązuje problemu. W spaniu w jednej sypialni nie chodzi bowiem o to, żebyśmy to my słyszeli niemowlę, ale żeby to ono słyszało nas. Bodźce dochodzące od opiekuna (jego ruchy, oddech, odgłosy wydawane przez sen) stymulują dziecko, nie pozwalając mu zapaść w zbyt głęboki sen, z którego mogłoby się nie obudzić.

Jakie więc mają możliwości rodzice, którzy od urodzenia lub od któregoś momentu chcą być w nocy blisko dziecka, zapewniając mu jednocześnie osobną przestrzeń? Oto subiektywny przegląd łóżeczek niemowlęcych:

Klasyczne łóżeczko niemowlęce ze szczebelkami

Najpopularniejsza i zwykle najtańsza propozycja, choć niekoniecznie najlepsza. Dlaczego? Z co najmniej trzech powodów: (1) wiele noworodków nie czuje się najlepiej w tak ogromnej przestrzeni; (2) niektóre dzieci reagują paniką na „zakratowanie”; (3) po obniżeniu dna łóżeczka, gdy dziecko już wstaje, wkładanie i wyjmowanie go stamtąd jest wyzwaniem dla rodzicielskiego kręgosłupa. Ale jest i ważny plus: jeśli Wasze niemowlę zupełnie go nie zaakceptuje, zyskacie nową przestrzeń na trzymanie czystego prania lub legowisko dla Waszych kotów 🙂

Zwykle występuje w dwóch rozmiarach (60 x 120 cm lub 70 x 140 cm) – warto raczej wybrać ten mniejszy, ponieważ łatwiej dokupić do niego prześcieradła. Poza tym wiele dzieci wyprowadza się do większego, normalnego łóżka zanim z niego wyrośnie.

Przed kupnem trzeba zwrócić uwagę na to, czy  łóżeczko ma regulowaną wysokość dna i czy samemu można dowiercić jeszcze jeden poziom wysokości, gdybyśmy chcieli używać go jako dostawki do naszego dorosłego łóżka. Z tego też powodu lepiej sprawdzają się łóżeczka skręcane niż klejone – można wówczas zdjąć jeden bok i przymocować łóżko do ramy rodziców. Są też modele z opuszczanym w tym celu bokiem (np. takie).

Kolejna sprawa: im więcej wyjmowanych szczebelków, tym lepiej. Nie jestem fanką mebli, gdzie szczebelki są tylko na dłuższych bokach – wydaje mi się, że przepływ powietrza wokół głowy dziecka jest wtedy gorszy. Płozy do kołysania? To może być niezły pomysł, ale łóżeczka z funkcją wibrowania, śpiewu i tańca chyba bym sobie darowała.

Ostatnio głośnym echem odbiły się przypadki znajdowania jakichś dziwnych robaków w kokosowo-gryczanych materacach (wygooglujcie sobie, jak jesteście odważni, ble). Z tego powodu polecam zainwestowanie w nieco droższy materacyk lateksowy – ja mam na przykład taki, po dwóch latach wygląda idealnie.

Łóżeczko mojej córki było zamawiane z jakiegoś niewielkiego zakładu rodzinnego z północy Polski, którego nie jestem w stanie obecnie odnaleźć. Na pewno znajdziecie coś na swoją kieszeń i pasującego kolorystycznie TUTAJ.

Dostawka / łóżeczko dostawne

Niewielkie łóżeczko bez jednego boku lub z odpinanym/opuszczanym bokiem, które z łatwością można połączyć z materacem rodziców przy użyciu specjalnych pasów. Zwykle zrobione z materiału, choć są i wersje drewniane. W zależności od wielkości wystarcza na kilka pierwszych miesięcy życia dziecka i to w sumie może być sporą wadą, jeśli weźmiemy pod uwagę jego koszt. Ułatwia nocne karmienie piersią, bo nie wymaga wielokrotnego wstawania i maszerowania po malucha.

 

 
Kosz Mojżesza

Niewielki koszyk z wikliny, liści palmowych, filcu lub plastiku, przypominający wyglądem gondolę od wózka. Można go umieścić na stojaku (czasem wyposażonym w płozy umożliwiające kołysanie) lub postawić na podłodze. Używany przeciętnie do 3-4 miesiąca życia – ze względu na niewielkie rozmiary dobry do małych sypialni (choć znowu cena od 300 zł w górę na dość krótki okres użytkowania może być dla wielu rodziców poważną wadą). Ze względu na swoją kompaktowość niektóre niemowlęta czują się w nim znacznie lepiej niż w klasycznym – dużym jak dla nich – łóżeczku. Plus za łatwość przenoszenia w różne części mieszkania. Ponoć sporo koszy Mojżesza w dobrym stanie krąży na rynku wtórnym – warto się rozejrzeć na portalach z lokalnymi ogłoszeniami.

Baby box

Inspirowane fińską tradycją pudełko z kartonu z materacykiem, które posłuży dziecku aż do osiągnięcia przez nie masy 9 kg lub długości ciała 70 cm. Finowie dostają je po porodzie w ramach wyprawki – idea powstała, gdy śmiertelność noworodków z powodu spania w bardzo nieodpowiednich dla nich miejscach zaczęła niepokoić władze kraju. Ze względu na wymiary, wagę i łatwość transportu atrakcyjne dla często podróżujących rodzin. W Polsce to na razie dość egzotyczna propozycja (zwłaszcza, gdy spojrzymy na cenę…) – pokazuję ją raczej w ramach ciekawostki, bo nie spotkałam się dotychczas z baby box na żywo. Mam trochę problem z marketingiem wokół tego produktu, sugerującym, że w Finalandii niski odsetek SIDS udało się uzyskać dzięki temu, że mamy nie śpią z dziećmi w łóżku (to nieprawda – bezpieczne współspanie nie zwiększa ryzyka śmierci łóżeczkowej).

Lulu Baby Box

 

Montessori floor bed

To nie konkretny mebel, a raczej pewna idea. W metodzie Marii Montessori zakłada się odpowiednie przygotowanie otoczenia, promującego aktywność i samodzielność dziecka. Stąd najmłodsze niemowlęta śpią w koszach i kołyskach, a te już bardziej mobilne (sześcio- czy dziewięciomiesięczne) są przenoszone na materac na bardzo niskiej ramie lub położony bezpośrednio na podłodze.  Dlaczego nie do normalnego łóżka z barierką? Chodzi o to, aby dziecko mogło samodzielnie wstawać i wchodzić, gdy będzie tego potrzebowało. Nie udało mi się znaleźć tak niziutkiej ramy, jak na zdjęciach z zagranicznych portali – jeśli ktoś z Was widział takie w sklepach online, proszę o link w komentarzu! (Czytelniczki z Włoch mogą popatrzeć na asortyment tworzącej meble dla pokojów w stylu Montessori firmy Woodly)

EDIT: Polska firma MaMo robi takie łóżeczka

 

 

 

 

 

 

 

Wpis zawiera linki afiliacyjne – jeśli z nich skorzystasz, kupując meble, nie zapłacisz więcej, a właściciel sklepu podzieli się ze mną drobną częścią swojego zysku. Będzie to dla mnie również znak, że ufasz moim rekomendacjom.

 

Chcesz się dowiedzieć jak zmniejszyć ryzyko SIDS? Sprawdź szkolenie „Jak zapobiegać śmierci łóżeczkowej".

27 komentarzy

  1. Mamy drewniane lozeczko dostawka
    Syn ma 5 mcy u zastanawiam sie jak dlugo jeszcze w nim bedzie spal.
    Co wybrac dalej ?
    Tradycyjnie lozeczko jak to pierwsze w opisie czy np materac wg Montessori ?

  2. Przy pierwszym dziecku zdemontowalismy lozko nasze i polozylismy materac na podlodze. Wygladalo to nieco jak w komunie hipisow, ale uniknelismy wypadkow. Poza tym bylabym za koszem Mojzesza, polozna uswiadomila mi, jak nieprzytulne sa zwykle lozeczka dla noworodkow. Maluchy potrzebuja ograniczonej powierzchni jak w brzuchu mamy.

    • O tak, komuna hipisów to często przeze mnie polecane rozwiązanie dla niemowląt, ktore już się robią mobilne.

      • My z Maluszkiem spimy na podlodze, na tzw. futonie bawełnianym,jest idealny, 9 cm grubości, swobodnie sobie z niego schodzi i wchodzi, kiedy chce, nie boję się w nocy, ze spadnie.

  3. O widzisz, nie byłam świadoma, że to kiepskie łóżeczko w praktyce!
    Firmy, które na Zachodzie robią niskie ramy dla łóżek Montessori proponują dwa wymiary materaców: 120x60x12 lub 160x70x12 .

  4. Mnie wciąż korci, by uciąć nogi łóżeczka ze szczebelkami tak, by materac w najniższej wersji leżał praktycznie na podłodze. Nawet przy noworodku by mi się to sprawdziło, bo jestem niska i miałam problem z wkładaniem dziecka do łóżeczka od samego początku.

  5. My zakupiliśmy łóżeczko turystyczne plus do tego standardowy materac. Czy to, że takie łóżeczka nie pojawiły się w Twoim zestawieniu oznacza, że raczej tego rozwiązania nie polecasz? Spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami, jak również z brakiem przeciwwskazań ze strony ortopedów.

    • Jeśli to standardowy materac, to raczej wszystko jest ok. Pytanie, jak stabilne jest, bo słyszałam, że u starszych dzieci potrafi się złożyć 😉

      • Dziękuję serdecznie za odpowiedź. 🙂 Opinie ma pozytywne pod względem stabilności, mamy nadzieję, że nieprzekłamane. Pozdrawiam. 🙂

      • Moje dzieci śpią w łóżeczkach turystycznych. Starsze – rok i 8 miesiecy – uwielbia po nim skakać, bawić się, wariować, wchodzić i wychodzić z niego w ciągu dnia Łóżeczko jest miękkie i bezpieczne dla dziecka. Nie mieliśmy przypadku żeby się samo złożyło. Takie łóżeczka mają obecnie blokadę chroniącą przed przypadkowym złożeniem.

  6. Zastanawiam się nad kupnem łóżeczka przystawnego, ale posiadam już tez kosz Mojżesza z drugiej ręki. Czy w tej sytuacji wystarczy sam kosz przy łóżku? Jak ma się spanie w koszu skoro w innym wpisie odradza Pani ochraniacze na szczebelki łóżeczka? Dodam, ze łóżeczko mam w pokoju dziecka i nie będę go umieszczać w sypialni.

    • Też interesuje mnie odpowiedź na to czyn różni się pokrowiec w koszu Mojżesza od ochraniaczy na szczebelki.

  7. Piszesz, że kosz Mojżesza jest jak gondola od wózka. Czy jest jakiś powód, żeby dziecko przez pierwsze miesiące nie spało właśnie w gondoli wózka? Czy te kosze mają jakieś lepsze materace?

    • Nie, nie mają raczej. Tylko sporo osób zostawia wózki na parterze, a mieszka na 4 piętrze na przykład i nie wnosi gondoli do domu 😉

  8. Witajcie co polecilibście dla trojaczków aktualnie 3 kosze Mojrzesza i co dalej jeden duży wspólny materac na podłogę? czy coś innego?

    • Trojaczki <3 3 klasyczne łóżeczka wchodzą w grę, czy myślicie o współspaniu ze wszystkimi? Wtedy faktycznie duży materac 🙂

  9. Witam
    Szukam pomocy a wręcz o nią już błagam. Mój syn budzi się średnio 10-20 razy w nocy i tak już od kwietnia. Teraz ma już 11 miesięcy a ja nie pamiętam kiedy ostatnio spałam dłużej niż 3h pod rząd. Budzi się i nie chodzi mu o jedzenia ani mokra pieluszkę po prostu gdy się przebudzi lub przekręca od razu idzie na „drzeonice” nie ważne że już skończyło się łyżeczko on rąbie głową i dalej idzie. Próbowałam nawet kłaść go do spania na kołdrze na podłodze to i tak szedł do puki w coś nie wrąbał. Brak mi już pomysłów chyba wypróbowałam wszystkie sposoby które znalazłam na różnych forach.

    • Moje dziecko miało to samo, dopiero jak skończył 2 lata udało nam się ustalić, że to przez zaburzenia integracji sensorycznej – potrzebował dodatkowej stymulacji (zmysł dotyku), a ze my jej małemu nie zapewnialiśmy to próbował to zrobić sam właśnie przez uderzenia/dociski głową. Wizyta u terapeuty integracji sensorycznej nam duuuzo pomogła. Codzienne masaże i drobne ćwiczenia bardzo go uspokoiły. Mam nadzieję ze choć trochę pomogłam, bo sama bardzo ciężko wspominam te dwa lata ?

  10. Czy 3-4 miesięczne dziecko (takie które nie mieści się juz od pudełka lub kosza Mojżesza ) można przenieść do takiego łóżeczka parterowego bez szczebelek (jak to firmy woody)?

    • Tak, jeśli będzie zabezpieczone przed spadnięciem oraz zaklinowaniem się w jakichś szczelinach.

      • super 🙂 Dziękuję za odpowiedź. Piękne są te łóżeczka woody, szczególnie dla chłopców 🙂

        • I tu pojawiamy się my i zapraszamy: http://www.ma-mo.pl

          Łóżeczka Montessori wraz z wyjątkowymi materacami. Polecamy się! ?

          Polska produkcja, natura, bezpieczeństwo i swoboda.

  11. I tu pojawiamy się my i zapraszamy: http://www.ma-mo.pl

    Łóżeczka Montessori wraz z wyjątkowymi materacami. Polecamy się! 🙂

    Polska produkcja, natura, bezpieczeństwo i swoboda.

  12. I wtedy pojawiamy się my! http://www.ma-mo.pl

    Produkujemy łóżeczka Montessori, podłogowe, niskie, bezpieczne, wspierające rozwój i swobodę dzieci!

    Zapraszamy serdecznie 🙂

  13. Adam spal ze mna praktycznie od urodzenia, na drzemki mialam baby box, ktory sluzy teraz za pudlo na zabawki, swietna sprawy. W uk jest za darmo, placi sie tylko za wysylke. Po skonczeniu 6msc wyciagnelam materac z lozeczka I na drzemki spal na materacu na podlodze,w nocy ze mna. A teraz ma juz 14msc I od tygodnia przeprowadzil sie do swojego pokoju razem z materacem.

  14. mysmy z mezem kupili lozeczko w youko, ale na poczatku nie bylismy pewni czy pawelek nie bedzie plakal bo od momentu urodzenia spal ciagle z nami, cale szczedzie bardzo szybko oswoil sie. moze dlatego ze lozeczko bylo w naszym pokoju?

GRUPA DLA SPECJALISTÓW

BEZPŁATNY WYKŁAD

Wykład online „Gdy maluch urodzi się chory”

TEMATY

AKTUALNOŚCI

Kup dostęp do nowego szkolenia o śnie!

Książka, która dostarczy Ci wiedzy i zapewni spokojny start w macierzyństwo.